top of page

Bez zasÅ‚ony.                                                  Luty, 2013.                                                                                         Français

 

Zofia Lipecka

 

“Tam dopiero spadÅ‚a nam zasÅ‚ona z oczu.” – pisaÅ‚ Jankiel Wiernik o swoim przyjeździe do obozu Å›mierci w Treblince, późnym popoÅ‚udniem 24 sierpnia 1942 r. JadÄ…c w nabitym, dusznym wagonie miaÅ‚ jeszcze nadziejÄ™, tak jak jego towarzysze niedoli, że wywożą ich na UkrainÄ™, gdzie bedÄ… pracowali. Gdy pociÄ…g dojechaÅ‚ do celu, spadÅ‚a im z oczu zasÅ‚ona nadziei i wyobrażonego losu a pojawiÅ‚a siÄ™ przerażajÄ…ca rzeczywistość. 

 

W instalacji Warszawa-MaÅ‚kinia dzieje siÄ™ odwrotnie. Obrazy filmu pokazujÄ…cego zwyczajnÄ… podróż pociÄ…giem wypierane sÄ… przez to co wyobrażamy sobie sÅ‚uchajÄ…c Å›wiadectwa Wiernika. Wreszcie film urywa siÄ™, zasÅ‚ona widocznego znika i w ciemnoÅ›ci, sÅ‚uchajÄ…c dalej Å›wiadka, wyobrażamy sobie koszmarny widok: „Plac zasiany trupami, byÅ‚y ubrane i nagie. Twarze ich byÅ‚y wykrzywione strachem i grozÄ…. Czarne byÅ‚y i opuchniÄ™te. Oczy szeroko rozwarte, jÄ™zyki wywieszone, mózgi rozpryÅ›niÄ™te, ciaÅ‚a znieksztaÅ‚cone. WszÄ™dzie krew...”1 

 

Niezdolność odczucia czym jest cierpienie i Å›mierć drugiego czÅ‚owieka stanowi barierÄ™ uniemożliwiajÄ…cÄ… przedstawienie horroru. „W najÅ›mielszej wyobraźni nikt sobie takiego obrazu nie wytworzy, jak to com widziaÅ‚ i przeżyÅ‚. – uprzedza Wiernik – Również żadne pióro tego nie opisze.”2 JeÅ›li dla czÅ‚owieka, który przeżyÅ‚ ZagÅ‚adÄ™ jest to niemożliwe – tym bardziej dla pokoleÅ„ urodzonych po wojnie. RezygnujÄ…c z wizualizacji przemocy i okrucieÅ„stwa nie dążę do stworzenia bezpiecznej zasÅ‚ony przed niewyrażalnym i niewyobrażalnym. Nie wprowadzam symbolicznej pustki, eufemizmu, metafory. Taka postawa byÅ‚aby ucieczkÄ….  Kiedy Georges Didi-Huberman pojechaÅ‚ do Birkenau, wszedÅ‚ na wieżę strażniczÄ… i spojrzaÅ‚ na rampÄ™, powiedziaÅ‚ do siebie: „To niewyobrażalne, czyli muszÄ™ to sobie wyobrazić mimo wszystko. Aby chociaż coÅ› przedstawić, jakieÅ› minimum z tego co możemy poznać.”3 Tutaj owym minimum poznania i przedstawienia jest tylko to co potrafiÅ‚ z otchÅ‚ani swojego doÅ›wiadczenia przekazać nam Å›wiadek i to co jesteÅ›my w stanie sobie wyobrazić.  

 

ZasÅ‚ona widocznego spada również kiedy udajemy siÄ™ do miejsc ZagÅ‚ady, na przykÅ‚ad do Treblinki. Zamiast zwyczajnego, spokojnego widoku wioski, lasu, pól, widzimy krwawe sceny, które siÄ™ tam odgrywaÅ‚y. I tutaj patrzenie zostaje zastÄ…pione wyobraźniÄ…. Nie sprzyja jej szczególnie oglÄ…danie pomnika, który raczej owija pamięć estetycznym i abstrakcyjnym woalem niż jÄ… odsÅ‚ania. Miejsce nabiera znaczeÅ„ dziÄ™ki naszej Å›wiadomoÅ›ci i wiedzy o nim, nie poprzez to co widzimy. 

 

Można nie jeździć do miejsc naznaczonych zbrodniÄ… eksterminacji Å»ydow. Zamknąć ten ciemny rozdziaÅ‚ historii w imiÄ™ zasady że „życie musi toczyć siÄ™ dalej”. Jest to zroumiaÅ‚a zasÅ‚ona zapomnienia, która tym co przeżyli pozwala dalej żyć.  NiesÅ‚uszna jest natomiast zasÅ‚ona wyparcia u tych, którzy winni pamiÄ™tać. W sztuce przykÅ‚adem takiego wyboru jest twórczość Gerharda Richtera, który przyjÄ…Å‚ postawÄ™ tabula rasa. Gest zacierania bÄ…dź wymazywania wstydliwej przeszÅ‚oÅ›ci jest u niego wszechobecny: gdy niszczy wiÄ™kszość swoich prac sprzed 1962 r. w szczególnoÅ›ci portret Hitlera ; gdy zaciera portret wujka Rudi w mundurze, tak aby staÅ‚ siÄ™ nieostry, lub kiedy plami i niemal zamalowuje nieprzejrzystÄ… farbÄ… pamiÄ…tkowe zdjÄ™cia. Nieostrość w jego malarstwie jest synonimem dwuznacznoÅ›ci : artysta unika zajÄ™cia jasnego stanowiska etycznego i nadania tym samym swoim pracom znaczenia politycznego. 

 

Problem nieostroÅ›ci obrazu i jego zwiÄ…zku z przeszÅ‚oÅ›ciÄ… staÅ‚ siÄ™ centralnym problemem mojej sztuki. Inaczej do niego podchodzÄ™ niż Gerhard Richter. Nieostrość nie jest celem, lecz etapem. Nie wymazaniem, lecz kwestjÄ… widocznoÅ›ci, trudnoÅ›ci widzenia. Filtrów, które utrudniajÄ… widzenie jest wiele: atmosferyczne, zależące od pogody; materialne – ekrany, szyby, pryzmaty; Å›wietlne, malarskie, jak też zwiÄ…zane z mechanicznymi Å›rodkami utrwalania i przetwarzania obrazu; jest nim też ruch utrudniajÄ…cy uchwycenie formy czy wreszcie ograniczona wydolność oka. Brak ostroÅ›ci sprawia, że obrazy które malujÄ™ nie sÄ… postrzegalne natychmiast, lecz dajÄ… siÄ™ odkrywać stopniowo, powoli. Patrzenie na obraz oscyluje miÄ™dzy pragnieniem a rozczarowaniem. To odkrywanie czy raczej odsÅ‚anianie obrazu, jest nie tylko oglÄ…daniem przestrzeni ale również doÅ›wiadczeniem czasu. W astrofizyce patrzenie w gÅ‚Ä…b przestrzeni kosmicznej jest badaniem przeszÅ‚oÅ›ci wszechÅ›wiata. Podobnie dla mnie – problem widocznoÅ›ci Å‚Ä…czy siÄ™ z problemem pamiÄ™ci ZagÅ‚ady. 

 

O ile odsÅ‚anianie traumatycznej przeszÅ‚oÅ›ci jest skazane na niedopeÅ‚nienie, wzbudza niedosyt, melancholiÄ™, tak psychoanalityczne nazwanie traumy, umożliwia résilience – zrozumienie jej na tyle aby można z niÄ… dalej żyć. Nieostrość, obrazu odnoszÄ…cego siÄ™ do przeszÅ‚oÅ›ci może być odbierana jako metafora kruchoÅ›ci i ulotnoÅ›ci pamiÄ™ci. Dla mnie jest przede wszystkim wyzwaniem: w jakim stopniu niedokÅ‚adność, nieostrość i sztuczność obrazu (zarówno malarskiego jak i medialnego, fikcji czy dokumentu) pozwalajÄ… docierać do przeszÅ‚oÅ›ci. Pamięć jest filtrem, który sprawia że obraz zanika, oscyluje pomiÄ™dzy widocznym a niewidzialnym (bo niemożliwym do zobaczenia). Natomiast odsÅ‚anianie pamiÄ™ci dąży do rozproszenia tej mgÅ‚y. Stawia nie tyle problem widocznoÅ›ci, ile znaczenia tego co widzimy, lub nie możemy zobaczyć. W procesie odsÅ‚aniania pamiÄ™ci czytelność staje siÄ™ równie ważna jak widoczność, sÅ‚owo i nazwa stajÄ… siÄ™ uzupeÅ‚nieniem obrazu. 

​

W procesie tym, problem estetyczny, dotyczÄ…cy możliwoÅ›ci przedstawiania i wyrażania przeszÅ‚oÅ›ci, zwÅ‚aszcza kiedy nie ma już praktycznie Å›ladów ani Å›wiadków – staje siÄ™ problemem etycznym: czy mamy prawo uznać sprawÄ™ pamiÄ™ci ZagÅ‚ady za przebrzmiaÅ‚Ä…? Wybór etyczny z kolei – opowiedzenie sie za obrazem, Å›wiadectwem i przekazywaniem pamiÄ™ci – stawia problemem polityczny: po co wciąż wracać do przeszÅ‚oÅ›ci, czy nie należy raczej zajmować siÄ™ teraźniejszoÅ›ciÄ… i przyszÅ‚oÅ›ciÄ…? Pytanie o sens przypominania ZagÅ‚ady dzisiaj, jest pytaniem o jej zwiÄ…zek z teraźniejszoÅ›ciÄ…. „Niech ludzie wiedzÄ…. Niech Å›wiat caÅ‚y wie co to jest „kultura zachodnia””. – odpowiada Wiernik.4 MajÄ…c Å›wiadomość że ZagÅ‚ada byÅ‚a absolutnym upadkiem nowoczesnej, racjonalnej cywilizacji w której żyjemy, uważam ze pamięć o niej jest wciąż aktualna, co wiÄ™cej niezbÄ™dna. Jest ona paradygmatem narzucajÄ…cym ciÄ…gÅ‚Ä… weryfikacjÄ™ moralnego stanu wspóÅ‚czesnych spoÅ‚eczeÅ„stw. Åšwiadomość krytyczna i wrażliwość moralna, wywodzÄ…ce siÄ™ z refleksji nad ZagÅ‚adÄ…, to podstawowe wartoÅ›ci na których opierajÄ… siÄ™ demokracje. Nie można ich zamknąć w przeszÅ‚oÅ›ci. Chodzi o to, jak pisze Tzvetan Todorov, abyÅ›my „nie pozostajÄ…c uwiÄ™zieni w przeszÅ‚oÅ›ci, posÅ‚ugiwali siÄ™ niÄ… na rzecz teraźniejszoÅ›ci”.5 

 

________________________

1/  Jankiel Wiernik. Rok w Treblince. A Year in Treblinka. Rada Ochrony PamiÄ™ci Walk i MÄ™czenstwa. Warszawa 2003. s.13.

2/  Ibid.s.12.

3/  Georges Didi-Huberman. Écorces. Les Éditions de Minuit. 2011. s. 30. 

4/  Jankiel Wiernik. op. cit. s. 12.

5/  Tzvetan Todorov. Les abus de la mémoire. Arléa. 2004. s. 61.

bottom of page